Zdjęcie: Horst Joachims, https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/krajobraz-zachod-slonca-chmury-fabryka-19212395/
Czym jest ślad węglowy?
W dużym skrócie to całkowita suma emisji gazów cieplarnianych, wyrażona w ekwiwalencie dwutlenku węgla, które wyemitowaliśmy, żeby coś zrobić. Dotyczy to zarówno indywidualnych działań każdego człowieka, jak i przedsiębiorstw w łańcuchu produkcji, na każdym jej etapie — od utworzenia, przez używanie, aż po utylizację. Światowe organizacje szukają sposobów, aby skutecznie zmniejszyć negatywne skutki zmiany klimatu. Jednym z najważniejszych wydarzeń w tym kierunku było Porozumienie Paryskie oraz Konferencja Klimatyczna w Glasgow i wynikające z niej ustalenia, zakładające redukcję emisji gazów cieplarnianych w takim stopniu, by średnia temperatura na ziemi wzrosła nie więcej niż 1,5 st. C (względem epoki przedprzemysłowej). Oznacza to przede wszystkim znaczną redukcję zastosowania węgla, który odpowiada za niemal 40% emisji CO2 na świecie. Neutralizacja gazów ma swoją datę końcową – 2050 rok, który powinien być rokiem zeroemisyjnym dla Unii Europejskiej.
Wykres 1 Stężenia głównych gazów cieplarnianych w atmosferze (dwutlenku węgla, metanu i podtlenku azotu) – wzrost w procentach od rozpoczęcia rewolucji przemysłowej, źródło: Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowy Instytut Badawczy.
Jak zmniejszyć ślad węglowy?
Jeśli chcemy uniknąć wymierania gatunków na masową skalę, pożarów przeplatanych
z suszami i powodziami, rekordowych upałów i przesuwania się stref klimatycznych, powinniśmy zacząć działać. I choć trwają dyskusje, czy działania pojedynczych osób mają realny wpływ w porównaniu z gigantami gospodarczymi jakimi są Chiny, Stany Zjednoczone, czy Rosja, nie ulega wątpliwości, że mamy dużo do zrobienia na swoim podwórku. Według raportu KOBIZE, w Polsce w 2019 roku emisja dwutlenku węgla wyniosła około 319,52 milionów ton. Każde, nawet małe działanie, pomnożone przez tysiące ludzi, przyniesie efekt. Często nie chodzi o wielkie kroki, a zmianę przyzwyczajeń.
Transport a ślad węglowy
Transport ma ogromny wpływ na ślad węglowy. Najprościej byłoby zrezygnować z jazdy samochodem oraz lotów, ale każdy, kto wybiera się rano do pracy bądź szkoły wie, jakie to wyrzeczenie. Dobrym rozwiązaniem jest korzystanie z transportu publicznego, gdzie koszty emisji są relatywnie mniejsze przez to, że dzieli się je na wszystkich podróżujących. Jeśli jesteśmy przyzwyczajeni do jazdy samochodem dobrym rozwiązaniem na początek jest ustalenie dni w tygodniu, kiedy będziemy jeździć komunikacją miejską, bądź rowerem.
Wybierając samochód, sprawdźmy, co wpływa na ilość uwalnianych przez niego gazów. Zależy to od rodzaju paliwa, kraju, w którym był wyprodukowany i odległości, jaką do nas pokonał, a także jego wielkości, przebiegu, wieku. Nie bez znaczenia jest to, czy mamy dobrze napompowane koła — źle napompowane zwiększają zużycie paliwa. Na emisję CO2 wpływ ma także natężenie ruchu i prędkość, dlatego jeśli tylko możemy, szczególnie na krótkich trasach, wybierzmy spacer zamiast stania w korkach.
Loty samolotem mają swój ogromny, niechlubny udział w tworzeniu efektu cieplarnianego. Poza dwutlenkiem węgla przyczyniają się do powstawania cząstek sadzy, tlenku azotu i smug kondensacyjnych. Na stronie niektórych przewoźników, dostępne są kalkulatory śladu węglowego na danej trasie. Wybierając się na wakacje, czy podróż służbową, warto rozpatrzeć alternatywy. Może są w Polsce miejsca, których nie zwiedziliśmy? Może zamiast weekendowego lotu warto zaplanować dłuższy pobyt i podróż pociągiem? Globalnym rozwiązaniem byłaby rozwój kolei, przede wszystkim międzynarodowych połączeń.
Żywność a ślad węglowy
W Polsce i na świecie marnuje się tony żywności. Trwająca pandemia nie sprzyja poprawie sytuacji, kupujemy dużo, a to podstawowy błąd, jeśli nierozsądnie zarządzamy zapasami. Aby zmniejszyć ślad węglowy, dobrze jest kupować lokalnie i postawić na sezonowość, unikając produktów przetworzonych technologicznie. Wynika to z tego, że im krótszą drogę do nas pokona produkt, tym mniej CO2 dostanie się do atmosfery. W im mniej opakowań artykuł spożywczy będzie zawinięty, tym lepiej dla środowiska. Truskawki są pyszne, ale kupujmy je w czerwcu u lokalnych dostawców. Najlepszym, co możemy zrobić w tej dziedzinie, jest ograniczenie spożywania mięsa, szczególnie czerwonego. Zrezygnujmy na początek z mięsnych obiadów przez kilka dni w tygodniu. Segregacja śmieci to kolejna pozycja obowiązkowa. Pozytywnym trendem jest rosnąca świadomość ludzi w kwestii zakupów. Coraz częściej spotyka się osoby z własnymi, lnianymi torbami na zakupy, coraz więcej przynosi swoje siatki na owoce i warzywa. Dobrze przed zakupami zrobić listę naprawdę potrzebnych rzeczy i nie chodzić głodnemu do sklepu. Brązowe banany, czy powykrzywiane marchewki nadal nadają się zjedzenia! Nie wkładajmy do lodówki ciepłych rzeczy, urządzenie musi zużyć znacznie więcej energii, aby utrzymać temperaturę. Jeśli mamy zmywarkę, zwracajmy uwagę aby nie generować pustego przebiegu. Wybierajmy tryb ekologiczny — choć trwa długo, jest najbardziej optymalny pod względem zużycia wody i energii. Kupując sprzęty do kuchni, sprawdźmy jego klasę energetyczną. Nie tylko obniży nam to rachunki, ale i zmniejszy ślad węglowy.
Moda i kosmetyki a ślad węglowy
Przemysł modowy to branża szczególnie szkodliwa dla środowiska. Produkcja ubrań, ich składowanie i utylizacja, czyli po prostu wyrzucanie, zostawiają po sobie gigantyczny ślad. Już na etapie samego tworzenia potrzeba ogromu energii i wody, do tego dochodzi transport, gdyż większość ubrań kupowanych w Polsce, produkowanych jest poza granicami Unii Europejskiej. Obecna moda bardzo dobrze podkreśla wszechobecny konsumpcjonizm, ma być tanio (najgorsze włókna syntetyczne – poliester pochodzący z paliw kopalnianych, do tego tania siła robocza i wyzysk), szybko i na krótko. Kupując bezrefleksyjnie kolejną parę spodni na wyprzedaży warto uzmysłowić sobie, że moda, to aż 10% emisji dwutlenku węgla na całym świecie. To o wiele za dużo. Ale i tutaj można coś poprawić. Przede wszystkim należy zwracać uwagę na materiały i wybierać te lepsze dla środowiska czyli wełnę, len, wiskozę, bawełnę organiczną oraz tkaniny z recyklingu. Producenci coraz częściej informują na metce o wtórnym wykorzystaniu produktu. Poza oczywistym ograniczeniem w kupowaniu ubrań, dajmy drugie życie tym, w których już nie chodzimy. Wirtualne szafy, sklepy z używaną odzieżą, możliwości jest wiele. Twoje dziecko wyrosło ze swoich ubrań? Podaj je dalej, może w rodzinie znajdzie się inny maluch, który z nich skorzysta.
Kolejnym aspektem jest właściwe używanie tego, co już mamy. Nastawiajmy pełną pralkę i pierzmy w niższych temperaturach, zgodnie z informacjami na metce, zwiększając żywotność materiałów. Warto również ograniczyć zamawianie przez Internet, odinstalować kuszące aplikacje modowe, prosić o rachunek elektroniczny do zamówienia. Zwracać uwagę na opakowania. Spróbować czegoś nowego, być może szampon i mydło w kostce okażą się naszym ulubieńcem, a krem w szklanym słoiczku zastąpi ten w plastikowym?
Technologia a ślad węglowy
Wydawać by się mogło, że świat cyfrowy nie przykłada się do emisji gazów cieplarnianych. Zwykły wieczór z filmem, telefon do przyjaciela, to nie to samo co lot samolotem. Tymczasem każdy wysłany mail, sms, zdjęcie, wszystkie dane przechowywane w chmurze również zostawiają po sobie ślad węglowy. Działanie online zarządzane jest przez centra danych, te zaś zużywają energię. Pojawia się potrzeba chłodzenia serwerowni, kolejna produkcja sprzętu. Aby zmniejszyć emisję CO2 korzystając z mediów, możemy obniżyć jakość wideo na platformie streamingowej, oglądając wywiady niekoniecznie potrzebna nam najwyższa jakość. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest wybieranie audio zamiast wideo. Jeśli coś oderwie nas od streamingu, wyłączmy go zamiast wciskać pauzę. Ta sama zasada dotyczy ogólnego korzystania ze sprzętów. Ustawmy laptop w tryb uśpienia po kilku minutach nieużywania. Odłączajmy ładowarki z prądu po skończonym ładowaniu. Naprawiajmy zamiast wyrzucać i kupować nowe. Czy naprawdę potrzebujemy nowego telefonu po upływie roku? Do mniej oczywistych ciekawostek należy fakt, że wysłanie smsa jest bardziej eko niż rozmowa telefoniczna. Wynika to z tego, że rozmawiając szybciej rozładuje się telefon
i zużyje więcej energii. Dobrym nawykiem jest czyszczenie skrzynki odbiorczej z niepotrzebnych subskrypcji czy newsletterów, umieszczenie w stopce maila tekstu zamiast zdjęcia oraz wyłączania kamerki podczas spotkania online. W obecnych czasach robimy masę zdjęć, często podobnych, to wszystko przetrzymywane jest w wirtualnych pamięciach. Przeglądajmy to regularnie i czyśćmy z niepotrzebnych rzeczy. A jak do tego skrócimy czas mycia, wybierzemy częściej schody zamiast windy i obniżymy temperaturę ogrzewania zimą, to nasz ślad węglowy będzie zdecydowanie mniejszy!
Ślad węglowy, a dług wobec świata
Korzystając z zasobów ziemi, tworzymy wobec niej ogromny dług, który trzeba zacząć spłacać. Zgodnie z przewidywaniami badaczy, mamy czas do 2050 roku. Pierwszym krokiem jest uświadomienie sobie problemu. W Internecie istnieją ogólnodostępne kalkulatory, dzięki którym można obliczyć swój ślad węglowy na podstawie preferencji, miejsca zamieszkania, sposobu ogrzewania, środków transportu, czy zużycia energii w gospodarstwie domowym. Nie są one tak dokładne jak wyliczenia firm, które coraz chętniej dzielą się wynikami raportów z konsumentem. Jest to korzystne ze względu na konkurencje, pokazuje to, jak dana firma wypada na tle innych. A jeśli wypada dobrze, chce się tym pochwalić. Duńczycy przykładowo wprowadzili etykiety klimatyczne informujące o śladzie węglowym produktu. Niektóre linie lotnicze podają ślad węglowy konkretnej trasy. Ma to wpłynąć na bardziej świadome korzystanie z dostępnych zasobów. Emisję gazów cieplarnianych można zredukować, a to, czego nie da się zredukować można skompensować inwestując w odnawialne źródła energii, sadząc drzewa. Warto sprawdzić, czy wybraliśmy dostawcę energii, który korzysta z odnawialnych jej źródeł. Warto chodzić na wybory, ponieważ rządzący mają realny wpływ na ochronę środowiska. Warto też dzielić się swoją wiedzą i uświadamiać innych, bo to od nas zależą dalsze warunki na ziemi.
Wspieraj naszą misję!
Jeśli nasze treści są dla Ciebie wartościowe, wesprzyj naszą fundację. Dzięki Twojej darowiźnie możemy tworzyć więcej bezpłatnych materiałów. Każda, nawet najmniejsza kwota, ma ogromne znaczenie i przyczynia się do kontynuowania naszych działań. Razem możemy więcej!
Dziękujemy za Twoje wsparcie! 💙
Przypisy: